Hruba Skała to nie tylko nazwa odnosząca się do zamku, ale do skalnego miasta znajdującego się u jego podnóża. Miejsce wyjątkowe, tajemnicze i dość dzikie.
Wyglada jak mieszanka Brumowskich Sten, Kociego Hradu i Skalnego Miasta w Polsce. Do tego pare kropli i dwie szczypty okolic Hrenska i Decina. Prawdziwa gratka!
Dla mnie zwyczajnie piękne. Tak samo jak Prachowskie - ale tutaj ta dzikość i cudna przyroda okalająca skalne formy przyspiesza bicie serca.
Wzbogacając wpis o informacje praktyczne - polecamy kierować się na Zamek Hruba Skala. Przed obiektem jest parking - najczęściej platny - polecam kupic bilet na caly dzień - jeśli chce się przejść znaczny kilometraż. My spedziliśmy tam ok. 2h - choć z żalem nadmienię, że nie przeszliśmy całej trasy (i wszystkich zakamarków!).
Nadmienię, że sam zamek można zwiedzać, jednak w dzień po sylwestrowej imprezie było to utrudnione w stopniu znacznym.
Wstęp na Skalne Miasto jest bezpłatny.
Którędy wejść na szlak? Tuż obok straganów proponujemy wypatrzec schodków na dół :) i kierować się zielonym szlakiem. Po dojściu do najblizszego rozwidlenia jest opcja wyboru - kierować się na Adamowe Łoże (w lewo) albo opcja spaceru u podnóża zamku (w prawo, poźniej pętla i suma sumarum lądujemy w miejscu rozwidlenia :)).
Tutaj znajduje się wejście na szlak
Schodki prowadzące do rozwidlenia
w lewo na Adamowe Łoże
a w prawo - podnóża Zamku Hruba Skała
Adamowe Łoże
Nasza trasa wygladala mniej wiecej tak:
TRASA
Uczestnicy MAMA, TATA, JEDREK, TEO
