sobota, 25 kwietnia 2015

Detenice - kwietniowe wyprawy zuchów :)

Bliskość granicy sprzyja częstym wypadom do Czech. Tym razem Detenice - miejsce bardzo ciekawe - > do dyspozycji turystów udostępniony jest przepiękny zamek (http://www.detenice.cz/) - mielismy okazję podziwiac piekne pomieszczenia, kaplice z cudnymi freskami. Bylismy z naszym najmlodszym szczesciem wiec dokupilismy opcje o nazwie "srasidla" - panie przewodniczki przebrane w rozne stroje - rozsmieszaly turystow (oczywiscie wszystko po czesku - ale szlo zrozumiec). Maly smiał się z wygłupów i żartów "strasidel". Dodam, ze na zamku byly najpiekniejsze piece kaflowe jakie kiedykolwiek widzialam....
 Koszt biletów to prawie 200 koron za os. (moge sie mylic - na stronie jest cennik; wiem, ze dzieci do lat 3 maja za darmo).

Tuz pod zamkiem jest karczma - stylizowana na sredniowieczny zajazd (?). Ciemno, swiece, w srodku cos przypominajace palenisko. Caloksztalt robil niesamowite wrazenie. Z tego co mi wiadomo, karczma zapewnia dodatkowe atrakcje w postaci bardzo interesujacych programow artystycznych (ale to juz wiazaloby sie z koniecznoscią podjecia noclegu na miejscu).Jesli chodzi o jedzenie- porcje olbrzymie (zeberka - pelen talerz - jedna porcja najadlyby sie smialo dwie osoby). Zupa cos ala kapusniak - bardzo dobra. Recenzje znajdziecie tutaj -> poczytajcie trip advisor, booking com - > daja obraz tego, czego mozna sie spodziewac.

Na deser - dosłownie i w przenosni -> poojechalismy do Hradec-Kralowe. Zdjecia z wyprawy zamieszczam nizej.