Na naszym koncie mieliśmy już prawie wszystkie skalne miasta - i te Czeskie, i te Polskie - wszystkie - oprócz Czeskiego Raju. Tradycją naszą niewątpliwie jest spędzanie Sylwestra w Czechach -> więc biorąc powyższe dwie przesłanki - nie mogło być inaczej - niźli lądowanie pod koniec grudnia w Czeskim Raju :)
Co można zwiedzić w Czeskim Raju? Multum rzeczy- aż żal, że bylismy tak krótko. Trochę info znajdziecie tutaj:
1.
https://podroze.onet.pl/gdzie-na-weekend/czeski-raj-skalne-miasta-zamki-wulkany-i-rumcajs/03gkskq?fbclid=IwAR3uB6lcGtI88a9hARoo5T5Th3lWV2AeXMNVpWdJQOBpprdYxFh113gZeyM
2.
http://www.cesky-raj.info/dr-pl/13604-dooko-a-ska-do-peliska.html
warto kupić mapę:
http://galileos.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=706&zenid=6805a3526d44d02c605b3e8246285144&fbclid=IwAR13N280VdHYIlAJq8VjMuDR3Lk7tDZwOgEaS_BsYNqE7r2Oz-cY3JH1OrU
lub posiłkować się mapką:
https://mapy.cz/turisticka?x=15.2962276&y=50.4637042&z=15&source=traf&id=54856
Jako miejsce naszych noclegów wybieramy Blatę, a kontkretnie:
https://www.booking.com/hotel/cz/chalupa-na-horce.pl.html
Miejsce idealne - po pierwsze - jest niedrogo - a jakość bardzo dobra, a po drugie - wszędzie blisko:
1. najbliższy gościniec - czyli miejsce gdzie możemy skosztować dobrego czeskiego jedzenia czy piwa - jest 300m od miejsca zamieszkania (Hostinec Blata - osobiście polecamy - niedrogo, ale smacznie. Dużo drożej jest w Jicinie).
2. do szlaku na Prachowskie Skaly jest ok. 2 km pieszo przez las wsród pięknych widoków (w sezonie podejrzewam, ze można szybciej dotrzeć pieszo niż autem).
Chcąc nie chcąc naszą pierwszą trasę chcieliśmy pokonać z Teosiem wózkiem - więc mąż wklepał do nawigacji współrzędne - które po dotarciu na miejsce okazały sie błędnymi. Trasy od strony
Turystycznej Chaty nie są przeznaczone na wózek - więc korzystamy z dobrodziejstwa nosidła.
Osoby chcące przejechać trasę wózkiem - muszą kierować się na parking w Prachowie (
Holín, Prachov 37 506 01 Holín, Prachov).
Parking przy Turystycznej Chacie jest odpłatny w sezonie (z tego co widziałam info, że ok. 80 koron), podobnie jak wstęp do skał - nas te opłaty ominęły (Dorośli: 70 Kc, Rodzinny 2+2: 180 Kc, Ulgowy: 40 Kc, Psy: 10 Kc.). Wiem na pewno, że trzeba wziąć ze sobą gotówkę. Kasy nie akceptują kart kredytowych - a najbliższe bankomaty są bodaj w Jicinie.
Coś o miejscu:
"Charakterystyczne dla tego regionu są piaskowcowe skalne miasta. Formacje te uzupełniane są przez skały wylewne tworzące dominujące nad resztą obszaru elementy krajobrazu, takie jak Kozákov, Trosky, Mužský, Vyskeř i inne. W skałach wylewnych Czeskiego Raju oraz przylegającego Podkrkonoší istnieją liczne miejsca, w których występują agaty, jaspisy, ametysty, chalcedony i inne minerały. Piaskowce są więc tylko jednym z elementów różnorodnej budowy geologicznej tego regionu. Stanowią też doskonałe warunki istnienia dla różnych typów środowiska, oraz - co za tym idzie - dla różnych zbiorowisk organizmów. Wartość Czeskiego Raju tkwi w samych zjawiskach przyrodniczych, licznych zabytkach architektury, budownictwa i sztuki ludowej oraz - oczywiście - w połączeniu wszystkich tych elementów".
http://www.cesky-raj.info/pl/o-regionie/chko-czeski-raj.html
Pierwszy dzień - to dzień próbny. Nie chcemy iść długą trasą - raz, że nie znamy miejsca, a dwa Teoś po chorobie.
Wybieramy szlak żółty, który wg wskazań mapy czasowo zajmuje ok. 1h. Jest to najmniejsza pętelka, ale niesamowita - widoki są przecudne.
Nasza trasa wyglądała następująco:
TRASA
Uczestnicy: MAMA, TATA, JĘDREK, TEO